Dobrze Cię widzieć w tym miejscu. Dobrze, bo to znak, że się nie poddajesz, szukasz informacji, pomocy. Walczysz. Z każdej sytuacji jest wyjście. Myśli można zawrócić, żal oswoić, wstyd wymazać. Nie ma złych emocji, uczuć. Nie oceniam – wyjaśniam, rozplątuję, wytyczam. Zwyczajnie pomagam.
Cierpienie wcale nie uszlachetnia, to najbardziej dojmujące prowadzi do śmierci, planowania jej, do marzeń o końcu. Myśli samobójcze nie są zachcianką, modnym gadżetem z tele zakupów, Pojawiają się cyklicznie, czasem nie odpuszczają i domagają się realizacji. Kiedy się pojawiają?
W jakich sytuacjach mogę pomóc?
Zajmuję się, między innymi:
– nagłymi sytuacjami kryzysowymi, które nasuwają myśli o samobójstwie
– chronicznymi tendencjami samobójczymi
– pomocą osobom po samobójczych próbach
– samookaleczeniami
– pomocą osobom w żałobie po śmierci samobójczej osoby bliskiej
Myśl o samobójstwie wywołują zdarzenia, na które nie jesteśmy przygotowani, których nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić. Świat zwala nam się na głowę, ziemia usuwa spod nóg, gasną światła, oddech zamiera w piersi. Tak się dzieje, kiedy niespodzianie tracimy kogoś bliskiego, w wypadku ginie dziecko, ukochany, ukochana umiera w jednej minucie.
Lub gdy dociera do nas wieść o śmiertelnej chorobie bliskich lub własnej. Trudno żyć, kiedy tracimy pracę, majątek. Albo gdy zostaliśmy odrzuceni, zdradzeni. Po latach bycia razem zostajemy sami. On, ona umiera albo odchodzi do nowego życia. Nagły cios wyłącza racjonalne myślenie. To zrozumiałe, ale gdy samobójstwo staje się obsesją, celem, marzeniem można i trzeba spróbować temu zaradzić.